Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Trochę się boję przemiany takiej: mam wktótce przestać być niemowlakiem, tak mi przynajmniej mówią rodzice. A co jeżeli sobie nie życze ? Już raz zmieniałam się z noworodka w niemowlę właśnie. Czy coś mnie spotka dobrego jeśli wydorośleję ? Co o tym myśleć ? Czy mieć nadzieję że jako dziecku w końcu pozwolą sprawdzić co siedzi w kontaktach ? Solą dadzą się bawić lub grzebać w szafkach dotąd zamkniętych ? Albo w zabawkach trzymać papierki do rozdzierania na które "banknot" mówiła mama ? Czy z tej przemiany będzie wynikać że będę mogła dotkąć czajnika kiedy tak sobie gwiżdze wesoło ? Meble przestaną mnie pukać w czoło jeżeli będę dzieckiem nazwana ? Jeśli nie - po co taka zamiana ?
Jeśli odpowiedz znasz to nie zwlekaj - wpadnij, dam torta spróbować, czekam.
Ci, którzy gubią skrzydła, noszą pawie piórka w dupie.