Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Mnie zawsze ciągęło do słonych rzeczy jak mialam do wybory chipsy albo batonik to zawsze wybiore chipsy, w ciąży jest tak samo. Słodkości niekoniecznie (od czasu do czasu zdarza mi się coś zjeść), ale krakersy, paluszki ja knajbardziej. Ciekawe jak będzie z moim maluszkiem
Moje dzieci szaleją za słodyczami. Dlatego aby nie zaszkodziły ich zdrowiu ani zębom wprowadziliśmy kilka zasad i na słodycze pozwalamy sobie jedynie w sobotę i niedzielę. W pozostałe dni rekompensujemy je głównie owocami i domowymi przysmakami - kisiel, budyń.
Wprowadzenie zasad jadania słodyczy w rodzinie jest bardzo dobre, oczywiście wszystcy członkowie powinni się stosować do tych zasad Dzieci się dzieki temu rozumieją co to znaczy w ogóle "zasada", że czegoś nei można i do czegoś trzeba się stosować.
Dokładnie. Zgadam się , a nie dziecko zaczyna płakać bo nie chcesz dać to dajesz dl świętego spokoju to już nie jest wychowanie dziecka tylko to jest wychowanie rodzica przez dziecko
Dzieci bardzo szybką się uczą i jak tylko zauważą, że po płaczu dasz mu tego batonika to będą tak robiły ciągle a przecież ni eo to chodzi, trzeba jasno powiedzieć nie dostaniesz i koniec!
Dokładnie tak. Albo w sklepie zrobi scenę Coś nie będziesz chciała kupić to na cały sklep zrobi przedstawienie.
Wczoraj znajoma mówiła że jej siostra poszła z małą na zakupy do sklepu i mała coś tam chciała a mama jej tego kupić nie chciała to dziecko zaczęło na cały sklep krzyczeć jak mi tego nie kupisz to powiem wszytymi co robiłaś z Tatą w nocy (dziecko ma 3 latka )