Strona 2 z 3
Re: rodzina
Napisane:
5 lip 2010, o 11:10
przez gwolska
jesli niemozliwe, to unikac kontaktow slownych lub ograniczyc do minimum.
Re: rodzina
Napisane:
6 lip 2010, o 11:28
przez adamus.waw.pl
No to współczucie.
Re: rodzina
Napisane:
25 wrz 2010, o 10:29
przez ania_20
Chyba nie ma małżeństw które by się ze sobą nie kłociły,ale najważniejsze to jak tu już padło jest to aby nie kłócić się o błachostki.Ja sama czasem czepiam się męża o rzeczy mało ważne,ale później sobie wszystko wyjaśniamy i jest już miło:)
Re: rodzina
Napisane:
29 wrz 2010, o 21:27
przez Lasoteczka
Nineczka napisał(a):[...] znam ludzi, którzy wywołują kłótnie z powodów banalnych bo mają po prostu taką naturę [...]
Chyba znasz moich teściów...:/
Wczoraj wyzwali faceta z zakładu elektrycznego, bo sąsiadka zadzwoniła, że CHYBA przy naprawie swoich linii zerwali nam kabel od telefonu. Sprawdzili, telefon działał, a mimo to wyszli oboje przed dom i wyklnęli biednego faceta od najgorszych...
Re: rodzina
Napisane:
18 paź 2010, o 19:34
przez kotus8923
czasem kazdemu z nas puszczaja nerwy nawet osoby bardzo cierpliwe tez maja swoja granice wyprowadzenia z rownowagi mi takze zdarza sie klocic z mezem szczegolnie o najmniejsze duperelki...
ale godzenie sie jest takze mile
Re: rodzina
Napisane:
6 lis 2010, o 09:03
przez Marcia77
oj u mnie tez niestety zadazją sie kłotnie..moj mąz ma ciezki charakterek
Re: rodzina
Napisane:
6 lis 2010, o 15:40
przez gwolska
Marcia77 napisał(a):oj u mnie tez niestety zadazją sie kłotnie..moj mąz ma ciezki charakterek
czy przed ślubem miał lekki?
Re: rodzina
Napisane:
6 lis 2010, o 15:49
przez gosiabc
nie wiem jak było u Marci, ale u mnie mąż przed ślubem był całkiem innym człowiekiem. Po ślubie odkrył swoje drugie oblicze. Mimo, że przed ślubem mieszkaliśmy pół roku, to nieźle się maskował. Chyba stwierdził, że skoro jesteśmy już małżeństwem tu mu wszystko wolno - no i się przeliczył chłopina. A co zaś się tyczy kłótni, to ostatnio u mnie stale były i to z błachych powodów - jak mąż się z nikim nie pokłócił w ciągu dnia to potem wieczorem mnie się obrywało.
Re: rodzina
Napisane:
7 lis 2010, o 06:29
przez gwolska
to rzeczywiście ciężki przypadek, który jak najszybciej trzeba rozwiązać.
Re: rodzina
Napisane:
7 lis 2010, o 10:07
przez gosiabc
gwolska napisał(a):to rzeczywiście ciężki przypadek, który jak najszybciej trzeba rozwiązać.
po woli już się rozwiązuje - trudno, takie jest życie (jak to mój syn mawia)