Re: Szczepionki jak je przechodza wasze maluszki...?
Napisane:
22 sty 2010, o 22:22
przez Karola
Nasz Rafałek jak był malutki, przechodził super! W ogóle nie płakał, aż pielęgniarki się dziwiły. Ostatnio (jak miał już 4 latka) płakał straaasznie, nie dość, że w gabinecie, to potem jeszcze całą drogę do domu.
Re: Szczepionki jak je przechodza wasze maluszki...?
Napisane:
26 sty 2010, o 00:03
przez motylek1026
Moja Blanka jak na razie tez wporzadeczku, nie mamy żadnej goraczki, ani zaczerwien, troszke zawsze poplacze ale to chwilke. Ja osobiście chyba bardziej to przeżywam jak ona, a juz na pewno wiecej przy tym panikuje, jak ona:)