Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Jestem jak najbardziej za...przydatne do tego są tablice motywujące...my mamy np tygodniowe. Cały tydzien ocenia się wybrane przez nas zachowania...np. sprzątam, sama się ubieram, jem owoce i warzywa, jestem grzeczna...za każde jest naklejka :I Na początku tygodnia wyznacza się z dzieckiem nagrodę za dobre sprawowanie np. zabawa w bawilandii, kino, basen itd, a nakoniec tygodnia robimy podsumowanie...Przewaga zadowolonych buziek oznacza nagrodę Polecam
Warto sobie przypomnieć jak karali nas nasi rodzice i kiedy to było uzasadnione,a kiedy nie. Staram, się zawsze odnosić do swojego dzieciństwa, na tyle na ile pamiętam. Od kiedy zostałam matką mam zdecydowanie łatwiej mi zrozumieć zachowanie własnej rodzicielki. Kiedyś na spotkaniu z okazji dnia matki, usłyszałam zdanie, które bardzo mi się spodobały. Bądź wystarczającą dobrą matką. Tyle, nie doskonałą a wystarczająco dobrą. Proste, a jednak w moim wypadku skuteczne, bo chęć bycia "doskonałym" to straszna presja. Perfekcyjne matki mają perfekcyjne dzieci, a że moje dziecko nie jest doskonałe to zdarza mu się coś przeskrobać. Teraz czytam całkiem fajną książkę o granicach stawianych dzieciom pt."Nie z miłości". Myślałam, że to znowu " jakiś tam bestseler" a to całkiem mądra książka. Pokazuje jak sobie radzić z konfliktami z pociechami. Może się o niej jeszcze później wypowiem.