Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce. |
kasik324 napisał(a):no właśnie, to czekanie jest najgorsze. Człowiek już by chciał wsiąść w ramiona i przytulić maleństwo, a jemu w brzuszku dobrze i nie chce wyjść pierwszego syna urodziłam w 39 tyg ciąży i myślałam że tu będzie tak samo, a tu klops...nic się nie zapowiada. z drugiej strony wytrzymałyśmy tyle to i tą końcówkę przetrzymamy wiecie co jest jeszcze najgorsze? te teksty rodziny i sąsiadów w stylu :"o matko, to pani jeszcze w tej ciąży chodzi"....
8Madziulek8 napisał(a):kasik324 napisał(a):no właśnie, to czekanie jest najgorsze. Człowiek już by chciał wsiąść w ramiona i przytulić maleństwo, a jemu w brzuszku dobrze i nie chce wyjść pierwszego syna urodziłam w 39 tyg ciąży i myślałam że tu będzie tak samo, a tu klops...nic się nie zapowiada. z drugiej strony wytrzymałyśmy tyle to i tą końcówkę przetrzymamy wiecie co jest jeszcze najgorsze? te teksty rodziny i sąsiadów w stylu :"o matko, to pani jeszcze w tej ciąży chodzi"....
No dokładnie czekam czekam i nic a rodzinka co chwile wypisuje i dzwoni czy już... no ale skoro tyle wytrzymałam to jeszcze troche potrzymam
MagdaF napisał(a):8Madziulek8 w najgorszym wypadku jeszcze dwa tygodnie i musisz urodzić, dłużej Maluszek w brzuszku nie posiedzi na pewno
karolajnaa napisał(a):Madziulek, a miednicę miałaś mierzoną? powiedziano Ci, ze możesz mieć problemy z porodem sn?
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 9 gości