To będzie nasz drugi bobasek i nie możemy się już doczekać, tym bardziej, że już brzuszek ciąży:) Szczególnie w nocy
Początki były trudniejsze niż w pierwszej ciąży, gdyż oprócz nudności miałam także wymioty i do tego w międzyczasie musiałam zajmować się starszaczkiem. Później było już z górki, gdyż można powiedzieć że aż do tej pory czułam się niemal jak przed nią. Ciąża nie zmieniała mojej aktywności fizycznej. Sił mam pod dostatkiem, tylko brzuszek przeszkadza w niektórych czynnościach, ale jestem bardzo szczęśliwa z tych minionych miesięcy. teraz został jeszcze jeden i będzie z nami nasza kruszynka. Starszy synek też nie może się doczekać, pomaga w przygotowaniach, z chęcią oddał ciuszki i zabawki ze swojego niemowlęcego okresu, a będąc w sklepie z artykułami dziecięcymi z miłą chęcią wykupiłby cały sklep dla dzidzi. To jest przesłodkie i mam nadzieję że zostanie tak też po porodzie. Teraz Syn pomaga smarować mi brzuszek, daje buziaczki dla brzuszka i często dopytuje kiedy już z nami zamieszka dzidzia i wyjdzie z brzuszka, czyż to nie słodkie?
Pamiętam jeszcze tą opiekę nad nim z jego okresu niemowlęcego, więc mam nadzieję, że dzięki temu teraz pójdzie jeszcze łatwiej niż poprzednim razem. Najbardziej zależy mi na zdrówku moich maleństw, jak nie będą chorować to już będzie połowa sukcesu
reszta sama jakoś się ułoży
życzę jak najsprawniejszych porodów wszystkim mamusiom czekającym na swoje skarby i pozdrawiam